Sensacyjni Niemcy, po sukcesie w 2004 roku, po raz drugi w historii sięgnęli po mistrzostwo Europy! W wielkim finale w Tauron Arenie Kraków pokonali Hiszpanię 24:17 (10:6), rewanżując się za porażkę w pierwszej fazie grupowej.
Niemcy to największa rewelacja tych mistrzostw. Młoda drużyna Dagura Sigurdssona, budowana z myślą o mistrzostwach świata w 2019 roku, w pierwszej fazie grupowej wygrała dwa mecze, a przegrała tylko z Hiszpanią (29:32). W drugiej fazie grupowej pokonała kolejno Węgry, Rosję i – sensacyjnie – Danię, awansując do półfinału z drugiego miejsca.
W nim trafiła na inną sensację ME, zwycięzcę Grupy 1 – Norwegię. Po zaciętym spotkaniu i dramatycznej dogrywce nasi zachodni sąsiedzi zwyciężyli 34:33 i znów przyszło im się mierzyć z Hiszpanią, która w swoim meczu nie dała większych szans Chorwacji (33:29).
Odważnie od pierwszych minut
Początek meczu był popisem gry obronnej Niemców i – przede wszystkim – znakomitej postawy bramkarza Andreasa Wolffa. Na gole Rune Dahmkego i Kaia Haeffnera Hiszpanie odpowiedzieli
dopiero w 7. minucie, gdy rzut karny wykorzystał Valero Rivera.
Pierwsze minuty w niczym nie przypominały grupowego spotkania tych drużyn. Na drugie trafienie zespół Manolo Cadenasa czekał do 12. minuty, tymczasem grający z ogromnym poświęceniem Niemcy tylko
powiększali przewagę. Prowadzili 7:2, 8:4, a rywale nie byli w stanie zbliżyć się do nich na mniej niż trzy gole. Ostatecznie, pierwsza część zakończyła się wynikiem 10:6.
"Koncert" w drugiej połowie
Przerwa nie podziałała mobilizująco na Hiszpanów, którzy szybko stracili dwa gole. Faworyci finałowego starcia nie radzili sobie z twardą defensywą rywala i Wolffem, który wciąż grał jak natchniony.
Te problemy nie dotyczyły Niemców, którym wychodziło niemal wszystko. W 44. minucie – dzięki trafieniu Haeffnera – prowadzili już 16:9, a na dziesięć minut przed końcem 18:12. Już wtedy było jasne, że tylko niezwykły zryw rywali może pokrzyżować ich plany.
Nic takiego nie miało miejsca. Ci, którzy na mistrzostwach Europy w Polsce mieli zbierać doświadczenie, wybili hiszpańskim gwiazdom z głowy marzenia o tytule. Trzy minuty przed końcem niemieccy kibice rozpoczęli taniec radości, a ich szczypiorniści w najważniejszym meczu zwyciężyli Hiszpanię 24:17.
Niemcy zagrają w Rio
Dzięki zwycięstwu w finale, Niemcy zapewnili sobie "bilet" na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Dołączyli tym samym do gospodarza – Brazylii – oraz Francji, Argentyny, Kataru i Egiptu. Z kolei Hiszpanie awans będą mogli wywalczyć w kwietniowym turnieju kwalifikacyjnym.
Wcześniej w niedzielę, w meczu o trzecie miejce, Chorwaci pokonali Norwegów 31:24 (15:11). Przypomnijmy, że w piątek, w meczu o 7. miejsce Polacy pokonali Szwedów 26:24 (12:12). W dniach 7-10 kwietnia biało-czerwoni zagrają w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk, a ich rywalami będą Macedonia, Chile oraz Tunezja. Olimpijski awans zapewnią sobie dwie najlepszy drużyny.